Thursday 12 January 2012

NINETEEN









Glutenfree sugarfree rice flour-rice milk banana-apple muffins, apple, dessicated coconut, nuts and almonds, dried fig and apricot, sugarfree fig jam, sesame butter, the same shake as always (banana-rice milk -coconut milk)
J.

9 comments:

  1. nie wiedziałam że prowadzisz bloga kulinarno-śniadaniowego :) to wszystko jest bardzo pożywne ale nie wiem czy by mi się nie znudziło tak po 2 razach :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Po części się zgadzam, ale ważne, że jej smakuje :) Ja kiedyś rano na zmianę jadłam musli z mlekiem i jabłkiem oraz musli z mlekiem i bananem ;)

      Delete
    2. Chodzi o to, ze nie lubię zbytnio zmieniać menu:D a też bardzo mam ograniczony wybór jeśli chodzi o alergie etc. Co do koktajlu z banana t dzienna dawka kalorii, pije go odkąd musiałam nieco przytyć:)

      Delete
    3. Całe żyie jadłam chrupki z mlekiem, potem, w ramach zmiany, chrupki z jogurtem i żyłam :) Konieczność wyłączenia glutenu może trochę ograniczyć menu, ale Judy i tak ma fajne zestawy :D

      Delete
  2. Glutenu, niektórych innych produktów, nie jem nic co przetwrzone-gotowe (chyba ze np przeciez z pomidorow naturalny tylko z sokiemz cytryny jak konserwantem), przypraw etc :D
    xxx

    ReplyDelete
  3. oooooooo, mniam! :33

    Mój blog bierze udział w konkursie "Blog Roku 2011", byłabym Ci baaardzo wdzięczna, gdybyś zagłosowała na mój blog. Wystarczy jedynie wysłać SMS-a (koszt to jedynie 1,23!) więcej szczegółów znajdziesz na moim blogu:
    http://julja-style.blogspot.com/
    BARDZO DZIĘKUJĘ Z GÓRY! :*

    ReplyDelete
  4. O! Bardzo Ci dziękuję, znalazłam kilka wiarygodnych źródeł i nawet zapytałam się o to mojego dermatologa, potwierdziła, ale bez konkretów dotyczących mnie, bo to jednak faktycznie chodzi o hormony, tak więc doceniam Twą pomoc. :) To w ogóle jest skomplikowana sprawa, bo ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, co napisałaś, ale jestem od pół roku na połączeniu diety wątrobowej i glikemicznej, a jedyny posiłek, w którym jako-tako szaleję, jest właśnie śniadanie (dlatego też mój blożek i patrząc na nie, mogłabym mieć do siebie pretensje, że w/w nie przestrzegam, ale to tylko, żeby nie zwariować, np. w teorii nie mogę jeść orzechów, kakao, większości nawet zdrowych tłuszczy, a jeśli chodzi o glikemię, nie mogę jeść nic z IG powyżej 50, także, jak widać, wybór mam ograniczony, a jeszcze jakby dołożyć do tego ten gluten..), puentując, "będę próbować", i tak zaopatrzyłam się w zapasy bezglutenowych produktów (naprawdę mnie do tego zmotywowałaś ;P), wieprzowiny nie jem, słodyczy też nie, chyba że raz w tygodniu (w piątki!), no ale całą resztę mogę tylko ograniczyć do minimum, nie eliminując, bo mam, nie chwaląc się, naprawdę zrypane zdrowie, by się w to bawić na własną rękę. Jeszcze tylko takie pytanko, czy jak odstawiłaś gluten, zauważyłaś wyraźną różnicę, czy to mocno rozłożone w czasie + farmakologia?

    PS Uwielbiam Twój minimalistyczny styl, ten drugi blożek to poezja, naprawdę podziwiam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wiesz, to stało się razem z rozpoczęciem terapii hormonalnej więc nie mogę stwierdzic co zadzialalo, ale wiem i wierzę ze na pewno jakis to wplyw ma:) Co do bezglutenowej - robię tylko wyatki na kolacje, wtedy jem pumpernikiel (tlyko wersję samo ziarno zyta+woda niektore bowiem maja syrpy buraczane czy inne slodziki) wiec nie moge powiedziec ze 100% bez niego, bo pumpernikiel ma. Jednak nie zauwazylam po nim negatywnych jakis skutkow. Zamierzam tez zrobic badania na alergie zywieniowe, bo moze sie okazac ze cos co jem jeszcez moze mi szkodzic, najlepiej obserwacj epotwerdzac :) Dzieki bardzo za mile komentarze!:)
      xxxxx

      Delete
    2. I co do glikemicznego, tez staram sie jesc o niskim, co wynika z innych jeszcze malych niedosciagniec :D

      Delete